Więc upiekłam szarlotkę według przepisu "śwagierki" Bożennki.
Składniki:
1 szklanka maki pszennej tortowej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki drobnego cukru
1 kostka masła
4 duże jajka
1 cukier wanilinowy
1/2 paczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka aromatu waniliowego
odsączone jabłka ze słoika
migdały w płatkach
sok z odsączonych jabłek
1/2 szklanki cukru pudru
Sposób wykonania:
Miękkie masło, cukier i jajka zmiksować. Nie szkodzi, że nie będzie to idealnie aksamitna masa.
Dodać mąki, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i aromat. Dalej miksować.
Gdyby masa była za ścisła można dodać 2 żółtka i dalej miksować.
Masę podzielić na 2 części. Dobrze byłoby na dół położyć troszkę więcej ciasta.
Masę posypać gęsto płatkami migdałów. A następnie wyłożyć równomiernie jabłka. Na nie posypać znów migdały i przykryć drugą częścią ciasta.
I znów posypać płatkami migdałów.
Ciasto wstawić do nagrzanego do temp. 180 stopni piekarnika. Ja zmniejszyłam temperaturę do 150 i piekłam około 1 godziny.
Przygotować lukier z 1/ 2 szklanki cukru z 3 - 4 łyżkami soku z jabłek i polać gorące ciasto.
Ostudzić i częstować gości.
Smacznego!!!