wtorek, 23 kwietnia 2019

Wiosna na działce.

W każdym roku jest inaczej . Pogoda ogromnie wpływa na to co dzieje się z roślinkami na działce. Wiem, że nic odkrywczego nie napisałam, ale dopiero obserwacja roślinek daje pełny obraz zmian.
W tym roku długo było dość chłodno, potem mielismy malowanie mieszkania, a potem przygotowania do świąt,
Więc na działkę aby popracować pojechaliśmy dopiero dzisiaj. I od razu ogromny problem. Bo jest susza a wody do podlewania mnie ma. I nie wiadomo kiedy będzie. I nie ma winnego. Więc sadzenie i sianie musi poczekać. Do podlewania najbardziej potrzebujących roślin , będziemy wozić wodę 5 litrowymi butlami. Mamy 3 a jutro dokupimy jeszcze 4. Trzeba ratować rododendrony, pierisy, borówki i hortensje.
Oprócz tego, ze sarny zjadły listki tulipanów, do pączków nie dostały się, krety robią nowe kopce, a nornica nowe korytarze, to nic złego się nie dzieje.










Pracy jest mnóstwo. Jutro muszę posadzić nowe funkie, konwalie i rabarbar, Nie mogę czekać na wodę.
A w piątek lub po niedzieli może kupimy azalie, to też trzeba będzie posadzić i wozić dla nich wodę.
Ale nic mnie nie odstrasza, bo nareszcie po tylu miesiącach jestem na swojej ukochanej działce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz