A na działce szalał krecik i sarny. Kret zrobił swoje a sarny swoje. I mam mnóstwo kretowisk i nie mam tulipanów. Te ostatnie posmakowały sarnom. Może uchowają się hiacynty,
Podleliśmy rododendrony, hortensje, borówki i różę. I posypałam nawozami.
Na razie wodę wozimy w baniaczkach.
Planowałam jeździć na działkę w tym tygodniu. A tu zonk zimno i wietrznie. I byc może był nawet przymrozek. Może w ntę sobotę i niedzielę ociepli się, to wyskoczymy. Mam do posadzenia konwalie, rabarbar i funkie. I spieszy mi się.
A konkretna robotę odkładam "na po świętach".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz